– Widzi Pan – rozpoczął vice Prezes – nasz Ignacy był nie tylko wynalazcą ale również patriotą. Wiedział Pan, że Rosjanie zamknęli go w więzieniu? Chcielibyśmy powiedzieć o tym szerzej. Tak jak mówiłem myślimy o filmie.
– Panie Prezesie, jeśli mogę, film to chyba nie najlepszy pomysł.
– Dlaczego?
– Film opowie historię i to wszystko, wydadzą Państwo mnóstwo pieniędzy na jednorazowy projekt. Nawet jeśli zobaczy go „x” Polaków, nie sądzę zmieniło to ich wiedzę o Ignacym. Większość obejrzy i zapomni. Poza tym taki film przyciągnie głównie starszych a my powinniśmy dotrzeć do najmłodszych. To oni są przyszłością i to oni powinni wiedzieć jak najwięcej o swoich korzeniach.
– Co Pan w takim razie proponuje?
– Stwórzmy program edukacyjny. Przygotujmy go tak aby dzieciaki poprzez historię Ignacego zainteresowały się nauką.
– Hmm – zamyślił się vice Prezes – może to i dobry pomysł. Ale jak miałoby to zadziałać.
– Głównym punktem powinien być konkurs dla szkół. Do udziału zaprosimy wszystkie w Polsce. Na początek stworzymy platformę www. To będzie miejsce, w którym zgromadzimy komplet materiałów. Całość musi być przygotowana w formie która trafi do dzieci. Niech Pan zobaczy – powiedziałem odpalając komputer.
Z każdym zdaniem rozkręcałem się coraz bardziej. Oczami wyobraźni widziałem już cały projekt i wszystkie jego składowe. Wiedziałem jak zrobimy poszczególne elementy i jak je wykorzystamy.
– To rysunki Wiesława – powiedziałem wskazują grafiki na ekranie – jest jednym z najlepszych rysowników w kraju. Przygotuje nam komplet materiałów wyjściowych. Ale zanim zaczniemy rysować, musimy mieć jasny plan i pomysł na narzędzia. Trzeba od początku prowadzić równoległe działania tak aby zbudować kompletny program. Na platformie umieścimy filmy edukacyjne, zgodne z planem nauczania MENu. Przygotujemy materiały poglądowe dla nauczycieli, stworzymy komiks w odcinakach, wydamy książkę o przygodach Ignacego, stworzymy grę na telefony, zamówimy gadżety na pikniki edukacyjne.
Vice Prezes patrzył na mnie z coraz większym pobłażaniem.
– I jak nazwiemy ten Twój cały, edukacyjny projekt – zapytał z przekąsem
– Ignacy niezwykłym Polakiem był – odpowiedziałem również z przekąsem – pokażemy to dzieciakom tak aby zainteresowały się nauką. Aby chciały być takie jak on. Aby chciały „Być jak Ignacy”
– BYĆ JAK IGNACY… podoba mi się. Bardzo…
Projekt „Być Jak Ignacy” to jedna z najfajniejszych rzeczy jakie przyszło mi się do tej pory stworzyć. Do dziś zastanawiam się jak udało mi się namówić prezesa aby zaufał i dał wolną rękę. Czy zdążyliśmy? Tak!
Przez trzy miesiące zbudowaliśmy od podstaw platformę edukacyjną, zakodowaliśmy aplikację/grę mobilną, zrobiliśmy animację startową, nagraliśmy pierwsze dwa odcinki filmów(docelowo 10), narysowaliśmy pierwszą część komiksu (docelowo 6), przygotowaliśmy materiały wyjściowe dla nauczycieli. Razem z MENem i TVP przygotowaliśmy mailing do wszystkich szkół w Polsce. Czy było warto? Oceńcie sami, w pierwszej edycji wzięło udział 165 szkół z całej Polski, co miesiąc wysyłaliśmy do nich materiały pomocnicze wraz z nowym filmem i komiksem. Na koniec zaprosiliśmy 16 finalistów na wielką Galę do muzeum Gazownictwa.
Ale to nie wszystko! Przekonałem Fundację aby kupić autobus! Ściągnęliśmy go z Holandii, wybebeszyliśmy i zrobiliśmy w środku laboratorium. Tak oto Ignacy ruszył w Polskę. A my? Kolejną edycję robiła już inna agencja. Wzięło w niej udział ponad 500 szkół. Ja za to z sentymentem patrzyłem na projekt ciesząc się, że tak dużo dzieci chciało być takie jak Ignacy…
Projekty realizowane w ramach Agencji Kiwigroup.